Olga Jabłonko
Francuska myśl andragogiczna – Antoine Nicolas Condorcet (1743-1794).
Abstrakt
W artykule zaprezentowałam francuską myśl andragogiczną XVIII wieku. We współczesnym świecie mówi się, że edukacja staje się procesem ustawicznym, gdzie na plan pierwszy wysuwa się permanentne zdobywanie i pogłębianie wiedzy oraz doskonalenie umiejętności wszystkich obywateli. Uważam, że poglądy dzisiejszych pedagogów, nie odbiegają zbyt daleko od idei głoszonych przez francuskiego myśliciela Condorceta.
Abstract
In my article, I presented andragogical thought of 18th-century France. It is said in the modern world that education is a continual process, in which the main role is played by permanent acquisition and extending of knowledge and improvement of all citizens’ skills. I think that approaches of modern pedagogues do not differ from ideas of the French thinker, Candorcet.
W ostatnim okresie dziesięciolecia nastąpiło wyraźne zainteresowanie problematyką kształcenia dorosłych. Obecnie edukacja andragogiczna staje się czynnikiem mocno aktywizującym nie tylko życie społeczne, ale również umożliwia ona rozwój własnej osobowości, zainteresowań i umiejętności. Staje się więc niepowtarzalnym doświadczeniem każdej jednostki i co istotne przebiega ona jednocześnie na płaszczyźnie kultury, pracy oraz obywatelstwa [1]. Koncepcja ta, podkreślają zgodnie dydaktycy, posiada głęboki wymiar humanistyczny, czyli w centrum swojego zainteresowania stawia ona człowieka oraz jego twórczą i kreatywną działalność, trwającą tak długo, jak długa jest jego ontogeneza egzystencji [2].
Jako pierwszy zarys koncepcji edukacji dorosłych przedstawił Tomasz Morus (1478-1535), w Libellus vere aureus nec minus alutaris quam festivus de optimo reipublicae statu, deque nova Insula Utopia. Swoje poszukiwania idealnego państwa rozpoczął on od krytyki stosunków społecznych, gospodarczych i politycznych Anglii. Stworzył własne wyidealizowane pod każdym względem, doskonałe i szczęśliwe społeczeństwo, nie znające pieniędzy, wojen, własności prywatnej oraz pogardzające złotem jako symbolem bogactwa. Wszyscy troszczą się tam o sprawy publiczne, a szkolnictwo państwowe zapewnia obywatelom, w tym także kobietom równy dostęp do wykształcenia. Władze organizują publiczne prelekcje, tworzą muzea i biblioteki, aby mieszkańcy mogli zdobywać wiedzę oraz rozwijać swoje zainteresowania [3].
Także jedną z kluczowych kwestii jaka przewijała się w całym piśmiennictwie Jana Amosa Komeńskiego (1592-1670) XVII – wiecznego czeskiego pedagoga, humanisty i przywódcy „braci czeskich” stała się problematyka kształcenia dorosłych. Sprawa ta była rzeczywiście poważna, uważał czeski pedagog, ponieważ dotyczyła ona ogólnego dobra społecznego [4].
Najpełniejszy wykład poglądów czeskiego humanisty daje jego Pampaedia będąca demokratycznym programem wychowania wszystkich ludzi. Rozpoczyna się ona znamiennymi słowami: „Pampaedia jest to powszechne kształcenie całego rodzaju ludzkiego” [5]. Przekonany był o tym, że każdy człowiek bez względu na wiek, rasę, status społeczny, wyznanie powinien mieć równy dostęp do wiedzy i wykształcenia [6].
Zarówno Morus, jak i Komeński głosili pokój i jedność całej ludzkości, poszukując płaszczyzny porozumienia w duchu irenizmu. Byli przekonani, że jednym z fundamentalnych celów państwa powinien być nie tylko dobrobyt materialny, ale i moralny wszystkich obywateli. Ten ostatni mogą oni osiągnąć m. in. poprzez powszechną edukację, dającą wszystkim możliwość wszechstronnego rozwoju.
Także w samym pojęciu „oświecenie” zawierał się jasno sformułowany postulat reformy szkolnictwa, ponieważ w dosłownym tego słowa znaczeniu oświecenie oznaczało edukację. Przez całą Europę przetoczyła się fala najrozmaitszych projektów reform szkolnictwa. Powołano specjalne komisje i ministerstwa czuwające nad modernizacją struktury szkół i programów nauczania. Obok matematyki i fizyki wprowadzono naukę o przyrodzie, języki obce, wychowanie fizyczne. Powstały szkoły techniczne (Ècole des ingénierus 1718 czy Ècole des mines 1778), górnicze (w Berlinie 1770, we Freibergu 1776) dające początek nowemu zawodowi inżyniera. Kształcono też kupców w tzw. szkołach handlowych, gdzie uczono nie tylko księgowości, ale i języków obcych. Coraz liczniejsi urzędnicy pobierali nauki w szkołach kameralistyki, dających przygotowanie prawnicze i ekonomiczne konieczne w administracji państwowej. Wraz z reformą szkolnictwa podjęto liczne dyskusje na temat wychowania oraz kształcenia młodzieży.
Ważny głos w tej debacie zabrał francuski oświeceniowy filozof Jean Antoine markiz de Condorcet. Działalność polityczną i oświatową rozpoczął już w 1782 roku. Pełnił wówczas funkcję członka Akademii Francuskiej, zaś dziewięć lat później został deputowanym i przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego.
W 1791 roku w czasopiśmie La bibliothèque de l’homme public wydał cykl pięciu obszernych rozpraw poświęconych wychowaniu publicznemu (Mèmoires sur l’instruction publique) [7], a rok później Zgromadzeniu Narodowemu przedstawił Projekt organizacji wychowania publicznego (Rapport et projekt de dècret sur l’organisation gènèrale de l’insruction publique 1792), będący w istocie projektem reformy systemu oświaty we Francji wraz z uzasadnieniem.
Pojawienie się Projektu organizacji wychowania publicznego spotkało się z chłodnym i sceptycznym przyjęciem ze strony innych członków Zgromadzenia Narodowego. W związku z tym francuskiemu myślicielowi groziło aresztowanie. Musiał więc udać się na banicję [8], lecz Projekt pozostawił trwały ślad w umysłowości epoki. Przez całe stulecie ktokolwiek zajmował się problemami oświaty, właściwie nawiązywał do przesłania Projektu organizacji wychowania publicznego.
Tak jak i dzisiaj Condorcet postulował, że nauka powinna być obowiązkowa, powszechna i bezpłatna. Należy kształcić i wychowywać wszystkich ludzi bez wyjątku na wiek, status społeczny i ekonomiczny (jako pierwszy w Europie postulował zrównanie edukacji kobiet z edukacją mężczyzn) – nawoływał francuski filozof, ponieważ powszechna oświata stanowi najlepszy i najskuteczniejszy środek postępu ludzkości. „Wierzę – pisał – w zdolność rodzaju ludzkiego do nieskończonego doskonalenia się; i dlatego sądzę, iż rodzaj ludzki będzie na drodze ku pokojowi, wolności i równości, a więc na drodze ku szczęściu i cnocie, czynił postępy, których kresu nie sposób oznaczyć” [9]. Innymi słowy: oświata i wychowanie muszą stać się jednakowo dostępne dla wszystkich obywateli danego państwa, ponieważ inaczej przyczynią się one do wzrostu nierówności społecznych.
Wyraźnie podkreślał, że nie tylko kształcenie dorosłych, ale przede wszystkim intensywny rozwój oświaty powszechnej ma zasadnicze znaczenie dla ogólnego postępu społecznego i kultury. Postęp oświaty bowiem przyczynia się w dużej mierze do rozwoju wolności i równości ludzi, a przede wszystkim chroni przed „hipokryzją tyranów” [10].
Condorcet zaproponował pięć stopni oświaty publicznej. Pierwszy, nazwał szkołami początkowymi, czyli elementarnymi. Uczy się tego, co konieczne i przydatne jest każdemu człowiekowi, ażeby mógł sam sobą kierować. Ponadto co niedzielę każdy nauczyciel wygłasza odczyt publiczny, na którym obecni będą obywatele w każdym wieku. „W ten sposób udzieli się – pisał francuski filozof – młodym ludziom tych wiadomości niezbędnych, które nie mogły wejść w skład ich wykształcenia początkowego” [11]. Dlatego też proponuje się zapoznać wszystkich zainteresowanych z zasadami etyki i prawami narodowymi. Drugi, szkoły średnie, gdzie uczono matematyki, przyrodoznawstwa, chemii, rzemiosła, etyki, elementów nauk społecznych i handlu. Również i tu nauczyciele mieli obowiązek wygłaszania otwartych odczytów dla wszystkich obywateli. Ponadto każda szkoła miała posiadać mały księgozbiór, gabinet, gdzie znajdować się będzie kilka narzędzi meteorologicznych, modeli maszyn i okazy przyrodnicze [12]. Trzeci, instytuty, czyli dzisiejszy odpowiednik techników lub liceów profilowanych. Nauczanie tam jest bardzo specjalistyczne. Uczeń ma możliwość wyboru klasy o profilu matematyczno-fizycznym, moralno-politycznym oraz nauk odnoszących się do sztuk pięknych i literatury. Czwarty, licea, czyli odpowiednik naszych uniwersytetów, w których nauczanie będzie wspólne nie tylko młodym ludziom, którzy uzupełniają swoje wykształcenie, ale również dorosłym. Piąty, Towarzystwo Narodowe Nauki i Sztuki odpowiadające za nadzór nad instytucjami szkolnymi oraz dbające o doskonalenie dzieci, młodzieży i dorosłych [13].
Szkoła zatem jako instytucja socjalizująca i społeczna powinna uczyć tego, co przyda się jednostce w jej codziennym, praktycznym życiu. Dać każdemu obywatelowi takie możliwości i środki, aby mógł on nie tylko zaspokoić swoje potrzeby psychologiczne i społeczne, ale także zdobyć tzw. umiejętności autoedukacyjne, czyli związane z doskonaleniem własnego warsztatu pracy oraz pełnienia funkcji społecznych, do których ma prawo być powołanym [14].
Państwo zaś powinno umożliwić zdobycie podstawowej wiedzy wszystkim, a ponadto konieczna jest wolność zarówno dla uczonego, jak i zwykłego obywatela. Ona bowiem warunkuje postęp nauki, rozumiany jako umysł ludzki dający się ciągle ulepszać [15]. W okresie oświecenia rozum pojmowano jako przeogromną siłę, za pomocą której można było przekształcić, przewartościować i udoskonalić rzeczywistość. Sądzono, że dzięki autonomicznemu posługiwaniu się rozumem, będzie można lepiej określić miejsce człowieka w świecie i społeczeństwie, jednocześnie poprawiając warunki życia ludzi [16].
Sprawa wykształcenia, uważał Condorcet, ściśle łączy się z kwestią społeczną. Dlatego kształcenie należy upowszechniać par exellance zarówno w miastach, jak i na wsi. Każdy obywatel powinien mieć dostęp nie tylko do wszystkich szczebli edukacji, ale i do instytucji kulturalno-oświatowych (biblioteki, muzea, teatry, galerie).
Postulował więc, aby nauczanie mogło trwać całe życie, ponieważ mocno wierzył w to, że dzięki rozwojowi intelektualnemu, ludzie poprawią swój los i egzystencję, a także uwolnią się od egoizmu, pychy czy małostkowości. „Pokierować nauczaniem w taki sposób – pisał – ażeby wydoskonalenie kunsztów wzmogło dobrobyt ogółu obywateli, a dostatek tych, którzy je uprawiają” [17].
Nauczanie powinno zatem obejmować ludzi w każdym wieku, ponieważ nie ma takiego wieku, w którym uczenie się nie byłoby możliwe i pożyteczne [18]. Dzięki takiej edukacji człowiek może kształtować i rozwijać własną osobowość, wrodzone zdolności, kształtować postawy moralne, zdobywać nowe umiejętności i kompetencje. Dzielić się wcześniej zdobytą wiedzą oraz bogatym doświadczeniem. Zapewnia ona harmonijny, fizyczny i duchowy rozwój każdej jednostki.
Z perspektywy współczesnej edukacji możemy ocenić, jak niedaleko odbiega ona od bardzo przecież na owe czasy postępowych wręcz rewolucyjnych poglądów, jakich odbiciem jest Projekt organizacji wychowania publicznego. Edukacja staje się procesem ustawicznym, gdzie na plan pierwszy wysuwa się permanentne zdobywanie i pogłębianie wiedzy oraz doskonalenie umiejętności wszystkich obywateli.
Przypisy:
[1] J. Delorsa, Edukacja w niej jest ukryty skarb, przekł. W. Rabczuk, Warszawa 1988, s. 102-104.
[2] T. Aleksander, Kształcenie ustawiczne, [w:] Pedagogika społeczna, pod red. T. Bilde, Warszawa 1998, s. 296. Platon, Sofista-polityk, Warszawa 1956, s. 69. Pierwsze refleksje dotyczące koncepcji powszechnego kształcenia dorosłych pojawiły się w dialogach Sokratesa (469-399 p.n.e.), gdzie czytamy: „O starszych panach, którzy się późno uczyć zaczęli”.
[3]T. Morus, Utopia, Księga II, przekł. K. Abgarowicz, Warszawa 1954.
[4] J. A. Komeński, Wielka dydaktyka, op. cit., § 5 s. 6. Zob. również: A. Komeński, Pampaedia, przekł. K. Remerowa, Wrocław 1973, § 21 s. 25.
[5] J.A. Komeński, Pampaedia, przekł. K. Remerowa, Wrocław 1973 s. 9.
[6] B. Suchodolski, Wstęp, [w:] J. A. Komeński, Pampaedia, op. cit., s. XXXIV.
[7] Zob.: B. Jolibert, Condorcet, przekł. I. Janiszowska, s. 202, [w:] Myśliciele o wychowaniu, pod red. Cz. Kupisiewicz, T 1-2, Warszawa 1996.
[8] B. Suchodolski, Wstęp [w:] J.A. Condorcet, Projekt organizacji wychowania publicznego, przekł. Cz. Jastrzębiec-Kozłowski, Warszawa 1948, s. 9-10. „Schronienie znalazł u swoich przyjaciół. Nie chcąc narażać ich na niebezpieczeństwo, uciekł ponownie, ale niestety został aresztowany za włóczęgostwo i umarł zażywszy truciznę”.
[9] J. Condorcet, Lettres aux Amis de la Liberté. Cyt. za: B. Suchodolski, Wstęp do przekładu, [w:] J. Condorcet, Szkic obrazu postępu ducha ludzkiego poprzez dzieje, przekł. E. Hartleb, Warszawa 1957, s. XIX.
[10] Zob.: J.A. Condorcet, Szkic obrazu, op. cit., s. 36-38.
[11] J. Condorcet, Projekt, op. cit., s. 17.
[12] Tamże, s. 21.
[13] Tamże, s. 48.
[14] Tamże, s. 13.
[15] J. Condorcet, Fragment sur l’Atlantide, Paris 1988, s. 320. Cyt. za: B. Jolibert, op. cit., s. 213.
[16] J. Black, Europa XVIII wieku 1700-1789, przekł. J. Mikos, Warszawa 1997, s. 259.
[17] J. Condorcet, Projekt, op. cit., s. 13.
[18] Tamże, s. 15. Zob.: Wprowadzenie do andragogiki, pod red. T. Wujka, Warszawa 1996, s. 232-236. „ W latach 60-tych XX wieku powstały Uniwersytety Trzeciego Wieku a ich fundamentalnym zadaniem jest praca nad rozwojem osobowości ludzi dorosłych. Funkcjonują one przy wyższych uczelniach. Proponują wykłady np. z języków obcych, psychologii, pedagogiki, warsztaty poświęcone muzyce, nauce jogi, turystyce”.
——————————————————————————————–
Materiał udostępniany na zasadach licencji
Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 2.5 Polska
——————————————————————————————–