Życie codzienne w Matrixie, czyli rewolucji nie będzie
Henry Jenkins, Kultura konwergencji. Zderzenie starych i nowych mediów, tłum. Małgorzata Bernatowicz, Mirosław Filiciak, Wydawnictwo Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007, ss.283. ISBN: 978-83-605-0170-2
Człowiek współczesny żyje w środowisku ukształtowanym przez media. Wrosły one już do tego stopnia w naszą codzienność, że stanowią integralną część współczesnego świata. Ta wszechobecność mediów sprawia, jak twierdzą niektórzy współcześni badacze, że ich rola daleko wykracza poza funkcje stricte komunikacyjne. Nie będzie, więc przesadą twierdzenie, że media tworzą światy w których dziś żyjemy, swoiste symulakra, w których trwa egzystencja nowoczesnych społeczeństw. Wystarczy rozejrzeć się dookoła. Liczba monitorów, ekranów i ekraników, różnorodnych elektronicznych gadżetów w naszym życiu wzrosła w ciągu ostatnich lat zastraszająco. Naszą codziennością są telefony komórkowe z coraz większą ilością opcji (oglądanie TV, Internet, kamery, aparaty foto, rozmowy z użyciem kamery), komputery (zarówno te na biurku jak i przenośne notebooki), odtwarzacze mp3 lub mp4 (z możliwością oglądania filmów), kamery cyfrowe. Oprócz tego obracamy się w świecie informacji, które przenosimy, odtwarzamy, przyswajamy z różnych nośników, od twardych dysków, przestarzałych dyskietek po nowoczesne płyty DVD, przenośne pendrivy. Pamiętać należy jednak, że te techniczne nowinki nie wyparły dawnych mediów takich jak gazety, książki, TV, radio itp. Stąd współczesność nie tylko jest pełna informacji, ale informacje te dostarczane są nam z coraz większej ilości źródeł i w coraz bardziej zróżnicowanej formie. Pracując, bawiąc się, ucząc posługujemy się dziś gigabajtami informacji, przechodząc z przed jednego medium do innego. Wszystko to prowadzi do istotnej jakościowej zmiana, jaka zachodzi w codziennej egzystencji jednostki, podejmowanych prze nią działaniach, sposobach myślenia, powszechnych praktykach kulturowych i roli jaką pełnią media we współczesnej kulturze.
Dlatego też, aby zrozumieć dzisiejsza kulturę nauki humanistyczne nie mogą obejść się bez pogłębionej refleksji nad technologiami mediów. Na zapotrzebowanie to odpowiedziało Wydawnictwo Akademickie i Profesjonalne i od jakiegoś czasu publikuje znakomite serie koncentrujące się na zagadnieniach nowych mediów i technologii oraz ich społecznych i kulturowych implikacjach. W seriach tych ukazały się dzieła wybitnych współczesnych badaczy tj. min.: „Język nowych mediów” Lva Manovycha, wizjonerska „Netokracja” Barda i Suderqwista lub słynna „Wolna kultura” amerykańskiego prawnika Laurenca Liesinga. Nie brakuje tu również polskich akcentów, z których na szczególną uwagę zasługuje nowatorska praca Mirosława Filiciaka pt. „Wirtualny plac zabaw. Gry sieciowe i przemiany kultury współczesnej”.
Wszystkich wymienionych badaczy mimo różnej problematyki, którą podejmują łączy drobiazgowa refleksja nad światem współczesnym i rolą, jaka przypada w nim mediom. Zasadniczym atutem wymienionych pozycji jest skupienie się na problemach, które umykają tradycyjnym perspektywom badawczym i ukazaniu ich ważkiej roli dla dzisiejszego globalnego społeczeństwa.
Do wymienionych pozycji dziś dołączyć można kolejną znakomitą monografię poświęconą mediom w kulturze współczesnej pt. „Kultura konwergencji. Zderzenie starych i nowych mediów” napisaną przez amerykańskiego medioznawcę Henrego Jenkinsa.
Jenkins to postać stosunkowo mało znana na niwie polskiej nauki. Dlatego ukazanie się jego książki (w tym samym czasie, co na rynku amerykańskim) zapełnia istotną lukę we współczesnej polskiej refleksji kulturowej na temat mediów.
Henry Jenkins w swoich badaniach już od lat zajmuje się analizą wpływu mediów na różnorodne dziedziny naszego życia, co zawarł w licznych pracach, w których analizował min.: kwestie gender (From Barbie to Mortal Kombat: Gender and Computer Games, MIT 1998), zagadnienia pedagogiki w kulturze współczesnej (The Children’s Culture Reader, New York: New York University Press 1998), polityki (Democracy and New Media, Cambridge 2003), problematykę kultury uczestnictwa (Textual Poachers: Television Fans & Participatory Culture, New York 1992). Obecnie swoje badania Jenkins kontynuuje jako dyrektor oddziału badań porównawczych nad mediami w amerykańskiej Massachusetts Institute of Technology (MIT).
Autor łączy w swoich analizach tradycję amerykańskich studiów medioznawczych z brytyjską tradycją badania kultury popularnej, powszechnie znaną, jako cultural studies. Połączenie to wynika z faktu, że Jenkins był przez długie lata uczniem jednego z wybitnych współtwórców paradygmatu, cultural studies Johnego Fiska. Można powiedzieć, że osoba Jenkinsa jest przedłużeniem brytyjskiej tradycji badania kultury popularnej zaadoptowanej do badań nad współczesnymi mediami. Widać to wyraźnie w „Kulturze konwergencji” gdzie istotną kwestie stanowi problematyka konsumpcji postrzegana jednak, zgodnie z perspektywą Fiska, jako proces aktywny i twórczy. Dlatego też liczne rozważania Jenkinsa koncentrują się wokół grup fanów, którzy twórczo przetwarzają w swoich społecznościach teksty komercyjne nadając im nowy, zaskakujący sens. Warto tu zauważyć, że Jenkins prowadzi swoje rozważania nie tylko z perspektywy akademickiej, ale również z perspektywy aktywnego fana, do czego sam się przyznaje. Dzięki temu „Kultura konwergencji” nabiera wymiaru bogatej w szczegółowe informacje, sugestywnej, antropologicznej relacji uczestniczącej.
„Kultura konwergencji” jest rozwinięciem i pogłębieniem tematów wcześniej podejmowanych już przez autora. Jednak w swojej nowej pracy Henry Jenkins łączy wcześniejsze ustalenia z globalnymi przemianami kultury współczesnej, którą nazywa kulturą konwergencji. Główną tezą książki jest problem wzajemnych relacji, miedzy starymi i nowymi mediami. Autor wysuwa śmiałą koncepcję, która mówi o współistnieniu nowych i starych mediów, które dziś wchodzą ze sobą w zróżnicowane relacje. Jenkins przeciwstawia się tym dominującym w latach 90-tych XX w. koncepcjom rewolucji informacyjnej, które zakładały, że nowe media takie jak komputer i Internet wykluczą i zdyskredytują stare media takie jak książka, radio, film. Zamiast tego Henry Jenkins pokazuje nam kulturę współczesną w której treści medialne podróżują z jednego medium do innego, co zmienia ich charakter nadając jednocześnie doświadczeniom odbiorcy wielowymiarową głębię.
Jak zauważa autor taki stan kultury niesie ze sobą liczne implikacje społeczne i kulturowe. Kultura konwergencji, jak przekonuje nas Jenkins, jest charakterystyczna dla społeczeństwa wiedzy w którym zanikają różnice miedzy nadawcą i odbiorcą, konsumentem i producentem. Zanika też indywidualny sposób wytwarzania wiedzy. Natłok informacji powoduje, że nie ma jednej osoby, która może wiedzieć wszystko na dany temat. Współcześnie miejsce ekspertów i krytyków zajmuje inteligencja zbiorowa oparta na wciąż zmieniającej się „płynnej” wiedzy. Tworzą ją spontanicznie powstające społeczności, które łączą się w celu rozwiązania frapującego problemu wykorzystując do tego globalną sieć przepływów intermedialnych. Społeczności takie stają się wyzwaniem dla tradycyjnej hierarchii autorytetów, wartości i podziałów kultury. Sytuacja ta nieuchronnie staje się źródłem licznych napięć, problemów i nieporozumień stanowiąc jednocześnie inspirację dla twórczych rozwiązań i działań.
Przedstawioną tezę Jenkins przybliża nam w sześciu rozdziałach swojej książki. Są to kolejno: „Spojlowanie programu Robinsonowie: anatomia wspólnoty wiedzy”, „Wkupując się do amerykańskiego idola: jak nas sprzedano w reality TV”, „W poszukiwaniu papierowego jednorożca: Matrix i opowiadanie transmedialne”, „Qentin Tarantino’s Star Wars? Twórczość ludowa a przemysł medialny”, „Jak Heather nauczyła się pisarstwa: alfabetyzm medialny i wojny o Harr’ego Pottera”, „Photoshop dla demokracji: nowe związki polityki i kultury popularnej”. Jak widać już po samych tytułach autor wykorzystuje w swoich rozważaniach liczne przykłady z kręgu kultury popularnej, gdyż jak sam twierdzi jest ona najbliższa życiu współczesnego człowieka. Jenkins skupia się na pokazaniu charakterystycznych zmian jakie w nasze życie wprowadza kultura konwergencji na różnych jego płaszczyznach: indywidualnej, społecznej, politycznej i artystycznej.
Pierwszy rozdział zatytułowany „Spojlowanie programu Robinsonowie: anatomia wspólnoty wiedzy” opisuje zasady funkcjonowania zbiorowej inteligencji, którą stworzyli fani niezwykle popularnego w Ameryce reality show „Robinsonowie”. Fani „Robinsonów” są tu tylko pewną egzemplifikacją, która służy autorowi do ukazania zasad funkcjonowania licznych podobnych wspólnot powstających w nowoczesnym świecie.
Jenkins pokazuje nam jak na bazie zdawać by się mogło banalnego i miałkiego tekstu kultury masowej, jakim jest reality show konstytuuje się cała społeczność. Opiera się ona na budowaniu kolektywnej wiedzy przez dobrowolnie uczestniczących w tym procesie ludzi z całego świata głęboko zaangażowanych emocjonalne we wspólne przedsięwzięcia. Jenkins określa takie społeczności mianem spojlerów, najbardziej zaangażowanych w treści medialne fanów, którzy wykorzystują nowe media do wyszukiwania i dzielenia się informacjami na temat interesujących ich treści. Jest to nowa grupa konsumentów, którzy nie konsumują biernie dostarczanych im treści, ale wciąż je reinterpretują i przeobrażają tworząc na ich podstawie nowe teksty kulturowe i budując własną tożsamość.
Spojlowanie możemy postrzegać również w kategoriach pewnego rodzaju współzawodnictwa pomiędzy aktywnymi, samoorganizującymi się konsumentami i producentami zorganizowanymi w wielkich korporacjach. Stawką w tej walce staje się dziś informacja, którą producenci starają się utajnić i wykorzystać dla własnych zysków, natomiast spojlerzy chcą, aby wszyscy mieli do niej swobodny, wolny dostęp.
Rozdział drugi „Wkupując się do amerykańskiego idola: jak nas sprzedano w reality TV”, pokazuje, jakie perspektywy i problemy stwarza kultura konwergencji dla producentów, skupionych w wielkich koncernach medialnych i ponadnarodowych korporacjach. Badając popularny również w Polsce program rozrywkowy „Idol” Jenkins pokazuje nam jak zmienia się dziś rzeczywistość mediów, które współcześnie bardziej niż kiedykolwiek muszą liczyć się z indywidualnymi gustami odbiorców.
Kluczowym terminem jest tu koncepcja ekonomii afektywnej, która szuka wyjaśnienia emocjonalnych podstaw wyborów dokonywanych przez konsumentów. Zgodnie z logiką konwergencji współcześnie duży sukces odnoszą te marki, które wykorzystują jak największą liczbę kanałów medialnych, aby zaangażować odbiorcę emocjonalnie w promowane treści. Dlatego też show, jakim był „Idol” przestaje być jedynie programem TV, a staje się całym uniwersum, światem, z którym w różnorodny sposób może obcować konsument. Jenkins używa tu kategorii marki rozszerzonej, która za pomocą licznych mediów wytwarza wielozmysłowe, transmedialne doświadczenia u odbiorców. W ten sposób wokół marki medialnej takiej jak „Idol” wytwarza się zróżnicowana wspólnota oddanych fanów.
Henry Jenkins w swoich rozważaniach zwraca również uwagę na fakt, że zasadniczą rolę w tworzeniu takiej wspólnoty odgrywa sama publiczność. W dobie konwergencji mediów i zawiązanej z nią różnorodności opcji medialnych, odbiór treści przestaje być rozumiany jako przyswajanie. Media są elementem skomplikowanych rytuałów budujących dzisiejsze społeczności, dlatego też istotniejszy od odbioru jest tu fakt wykorzystania medialnych treści i dzielenia się nimi z innymi członkami wspólnoty.
Jenkins postuluje skupienie się na badaniu ekspresji odbiorców, czyli sposobów, w jaki ludzie integrują media ze swoim codziennym życiem i jakie znaczenia nadają im w trakcie takich działań. Zdaniem autora producenci medialni, aby przetrwać w kulturze konwergencji muszą skoncentrować się na małych, ale oddanych grupach fanów.
W rozdziale trzecim zatytułowanym „W poszukiwaniu papierowego jednorożca: Matrix i opowiadanie transmedialne” Jenkins pokazuje nam jak w kulturze konwergencji funkcjonuje dzieło sztuki. Swoje rozważania autor koncentruje na filmie „Matrix” gdyż jak stwierdza, było to pierwsze dzieło odpowiadające logice konwergencji.
Liczne odniesienia i niuanse poruszanych w filmie problemów były niezrozumiałe bez skorzystania z innych dzieł, swoistego transmedialnego kontekstu, jaki powstał wokół „Matrixa”. Nie wystarczyło jedynie obejrzeć filmu, ale należało również zagrać w grę komputerową, odwiedzić odpowiednie strony internetowe, obejrzeć zbiór filmów animowanych dziejących się w świecie „Matrixa”. Wszystkie te rozrzucone po różnych mediach treści budowały skomplikowaną strukturę relacji daleko wykraczające poza ramy samego filmu.
Starając się zrozumieć rolę sztuki we współczesnej kulturze Jenkins używa kategorii opowiadania transmedialnego. Są to liczne treści prezentowane w różnych mediach i łączące się ze sobą w różnorodny sposób i na różnych płaszczyznach. Dlatego też zasadniczej zmianie ulega rola tradycyjnie pojmowanej krytyki, gdyż sens dzieła nie zawiera się już w jednym medium i aby móc je rozumieć należy badać je w całym intermedialnym kontekście. Zanikowi ulega również podział na nadawcę i odbiorcę oraz ich jasno rozdzielone role i uprawnienia. W dobie inteligencji zbiorowej również odbiorca jest zaangażowany w akt twórczy. Interesujące interpretacje i koncepcje konsumentów są dziś źródłem inspiracji dla producentów stąd mamy tu do czynienia z obiegiem, a nie jak dawniej z jednostronnym nadawaniem treści.
Jak słusznie zauważa autor nowa forma opowiadania jaką stanowi opowiadanie transmedialne daleko wykracza poza kwestie czysto artystyczne. Sposób opowiadania pokazuje nam jak dana kultura wytwarza i kategoryzuje kulturowe doświadczenia. Dlatego też opowiadanie transmedialne możemy ujmować jako pewną formę rozumienia rzeczywistości charakterystyczną dla współczesnego, wysoce sfragmentaryzowanego, wielokulturowego i zmiennego społeczeństwa.
Rozdział czwarty zatytułowany „Qentin Tarantino’s Star Wars? Twórczość ludowa a przemysł medialny”, bada liczne analogie pomiędzy kulturą konwergencji, a tradycyjną kulturą ludową. Jenkins skupia się tu głównie na kulturze fanowskiej, która inspirując się tekstami kultury masowej, wytwarza własne teksty nadając im nową głębie i wzbogacając sposoby ich odczytania. Współcześnie jednak tendencja ta wykracza poza wąskie kręgi fascynatów i dzięki globalnej sieci i dostępności mediów staje się powszechną praktyka kulturową. Twórcy amatorzy, wykorzystując proste i stosunkowo tanie narzędzia mogą dziś tworzyć dzieła o wysokiej jakości i za pomocą Internetu kolportować je na całym świecie. Powstaje w ten sposób nie znana dotąd na tą skale kultura uczestnictwa.
Jak zauważa Henry Jenkins sytuacja taka wywołuje ambiwalentne postawy wśród potentatów branży medialnej. Z jednej strony mamy do czynienia z postawą prohibicjonistyczną, czyli dążeniem wielkich firm do surowego karania fanów za tworzenie własnych dzieł na podstawie komercyjnych produkcji. Z drugiej strony sytuują się firmy, które przejawiają postawę kooperacjonistyczną, charakteryzującą się zachęcaniem fanów do aktywnego współtworzenia produkcji medialnych. Jak zauważa Jenkins w dobie ekonomii obfitości, czyli rosnącej liczby opcji medialnych dostępnych konsumentom, firmy będą wręcz zmuszone do większego otwarcia się na fanów i zmniejszenia kontroli praw autorskich. Dlatego też jedynie postawie kooperacjonistycznej wróży autor dobre perspektywy w kulturze konwergencji.
W piątym rozdziale zatytułowanym „Jak Heather nauczyła się pisarstwa: alfabetyzm medialny i wojny o Harr’ego Pottera” Hanry Jenkins próbuje określić, jakie perspektywy rysują się dla edukacji i pedagogiki w nowej formacji kulturowej. Autor analizuje tu fenomen popularności wśród dzieci i młodzieży serii książek „Harry Potter”. Młodzież po przeczytaniu serii spontanicznie tworzyła (i tworzy) własne fora Internetowe, na których zamieszcza swoją twórczość, opowiadania, powieści, komiksy inspirowane przygodami małego czarodzieja.
Autor widzi w tym zjawisku wzrastająca rolę zabawy i edukacji nieformalnej we współczesnej kulturze. Na Internetowych forach poświęconych Haremu Potterowi, dzieci uczą się nawzajem od siebie, a nie od tradycyjnych, zhierarchizowanych i opartych na autorytetach instytucji. Taka forma nauki bardziej przystaje do charakteru współczesnej, ulęgającej ciągłym przemianom kultury. Henry Jenkins podkreśla również wspólnotowy charakter takiej wiedzy budowanej przez ciągłe reinterpretowanie treści, co w konsekwencji sprzyja postawie aktywnej i krytycznej. Dlatego też według autora, kultury uczestnictwa takie jak fora Internetowe tworzone przez fanów nie są zagrożeniem dla młodzieży, a uczą umiejętności niezbędnych do życia w kulturze przesyconej informacją.
Ostatni rozdział zatytułowany „Photoshop dla demokracji: nowe związki polityki i kultury popularnej” Jenkins w całości poświęca polityce i jej funkcjonowaniu w kulturze konwergencji. Przepływ treści przez zróżnicowane media nadaje współczesnej polityce nieznany dotąd charakter i możliwości. Dzięki globalnym sieciom medialnym powstają wysoce zróżnicowane wspólnoty polityczne, które po przez dzielenie się treściami wytwarzają swoją tożsamość i poglądy polityczne. Henry Jenkins zauważa, że w kulturze konwergencji rodzi się nowy rodzaj demokracji, która charakteryzuje się tym, że jest wysoce zdecentralizowana, nierównomiernie rozłożona, wewnętrznie sprzeczna i kształtująca swoje poglądy w powolnym procesie ścierania się przeciwstawnych opcji.
W swoich rozważaniach na temat współczesnych procesów politycznych autor nawiązuje do koncepcji Michaela Foucaulta dotyczącej związków miedzy władzą i wiedzą. Współczesne cyfrowe media rozprzestrzeniając wiedzę po przez globalne sieci rozprzestrzeniając też powiązaną z nią władzę, podważając w ten sposób autorytet tradycyjnych monoplizującyh informacje, scentralizowanych instytucji.
Henry Jenkins pokazuje również jak dzięki różnorodnym źródłom informacji zmienił się charakter ostatniej kampanii prezydenckiej w USA. W kampanii tej zasadniczą rolę odegrały działania nieformalne oparte na rozsyłanych po przez Internet fotomontażach, satyrycznych filmikach i animacjach. Ten ludyczny i oddolny charakter działań prowadzonych przez sztaby wyborcze wszystkich kandydatów, okazał się niebywałym sukcesem gdyż zmobilizował do udziału w wyborach nie notowaną od dawna liczbę wyborców, zachęcając do głosowania przede wszystkim ludzi młodych.
Podsumowując należy stwierdzić, że po „Kulturę konwergencji” powinny sięgnąć wszystkie osoby zainteresowane problemami współczesnej kultury. Autor, bowiem w sugestywny sposób kreśli nam pejzaż współczesności gdzie media są elementem codziennego życia, stanowią bogate źródło nowych zachowań i kształtują sposób myślenia współczesnego człowieka.
Niewątpliwym atutem książki jest ciekawa perspektywa badawcza, którą stosuje Jenkins. Autor nie dąży do tworzenia uniwersalistycznych metanarracji, a problem konwergencji przedstawia z różnych partykularnych perspektyw i na wielu płaszczyznach jednocześnie. Korzysta również z wielu bogatych źródeł. Oprócz literatury swoje rozważania ilustruje samodzielnie przeprowadzonymi wywiadami i relacjami osób bezpośrednio zaangażowanych w omawianą w książce problematykę (artystami, fanami, producentami, politykami).
Na uwagę zasługuje również precyzyjny i jasny język wywodu, który w połączeniu z doskonałym przekładem na język polski tworzy przejrzystą strukturę książki. Dzięki temu „Kultura konwergencji” staje się nie tylko rzetelną praca naukową, ale również podręcznikiem dydaktycznym i książką popularyzującą naukę.
Henry Jenkins wprowadza również liczne nowe terminy, które w istotny sposób wzbogacają dyskurs badania współczesnej kultury. Wspomniane kategorie pochodzą nie tylko z dociekań naukowych, ale są określeniami bezpośrednio zaczerpniętymi z języka fanów i grup badanych przez autora, dzięki czemu zwracają naszą uwagę na nowe kwestie i problemy, które niejednokrotnie umykają stricte naukowym analizom. Jenkins w precyzyjny sposób omawia te terminy w słowniczku zamieszczonym na końcu książki.
„Kultura konwergencji” jest pracą, która niesie ze sobą świeże spojrzenie na panoramę przemian współczesnej kultury. Bogaty język, liczne przykłady, szczegółowość informacji, jakie wykorzystuje autor dają nam możliwość spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość w zupełnie nowy sposób. Myślę, że prace takie są szczególnie cenne dla Polskich czytelników pozwalają, bowiem bez uprzedzeń widzieć zmiany, które w szybkim tempie zachodzą w naszym kraju. „Kultura konwergencji” daje nam niepowtarzalną szansę ujrzeć te przeobrażenia w szerszym globalnym kontekście i dzięki temu w pełni zrozumieć ich znaczenie.
Radosław Bomba
——————————————————————————————–
Materiał udostępniany na zasadach licencji
Creative Commons 2.5 Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne
——————————————————————————————–
2 comments for “Życie codzienne w Matrixie, czyli rewolucji nie będzie (R. Bomba)”